Kim jesteśmy
Odpowiedzieć na to pytanie nie jest łatwo. Jesteśmy dziećmi, mężami, żonami, ojcami, matkami, babciami i dziadkami. Część z nas to wujkowie i ciocie. To po pierwsze. Po drugie jesteśmy pracownikami fizycznymi, część z nas pracuje w przemyśle, część w sklepach, są tu nauczyciele, pracownicy naukowi, szefowie prywatnych firm, sprzedawcy, kierowcy, elektrycy, budowlańcy i rzemieślnicy. Wielu pracuje na różnych stanowiskach, czasem kierowniczych, kilka osób szuka pracy. Są też oczywiście przedszkolacy, uczniowie i studenci różnych kierunków, od matematyki po pedagogikę. Są też emeryci i renciści. Pochodzimy z kilku miast i miasteczek.
Mamy jednak jeden wspólny wyróżnik. Nazywamy siebie tak jak w rodzinie, braćmi i siostrami. Jest tak, ponieważ tak polecił nam Jezus na kartach Ewangelii. Chętnie też nazywamy się chrześcijanami, nimi jesteśmy i nimi się zawsze czujemy. Chrześcijanin bowiem to nie członek jakiegoś wyznania, ale przede wszystkim ten, który należy do Chrystusa. Ze względu na strukturę ziemską, należymy do Kościoła Zielonoświątkowego, którego jedną z cech jest szukanie duchowych kontaktów z Bogiem właśnie poprzez Jego Ducha. Prowadzi nas pastor, pomagają mu starsi i liderzy, czyli osoby zaangażowane w różne nasze służby i organizowane ciekawe imprezy i wydarzenia. Za pośrednictwem Jezusa i poprzez działanie Ducha Św. otrzymujemy od Boga różne dary, spotykamy się z Nim każdego dnia, poznajemy go przez Słowo Boże zwane Biblią albo po prostu Pismem Świętym.
Każdy z nas chce prowadzić życie duchowe, które jest znacznie ważniejsze od zwykłego, biologicznego życia. Na nie składa się zwykła praca, płacenie czynszów i rat kredytów, odrabianie lekcji, zakupy i mycie zębów. Znacznie ważniejsze jest zatem życie duchowe, wewnętrzne, którym chcemy żyć zarówno w naszych domach, jak i podczas spotkania naszej Wspólnoty. Nazywamy ją oczywiście Kościołem, czyli Ecclesią, społecznością powołanych do Życia Wiecznego z Niebie, razem z naszym Bogiem. Tworzymy wspólnoty rodzinne i razem, wspólnotę kościelną. Nie jesteśmy budynkiem z wieżą ani z ławkami. Jesteśmy żywą częścią wielkiego Kościoła Jezusa Chrystusa, ludźmi, którzy przyjęli Go za swego Pana i Zbawiciela. Zbawiciela, czyli tego, który ratuje nas od śmierci wiecznej. Poznajemy go poprzez słowa zapisane na kartach Biblii, poprzez działanie Ducha Świętego, poprzez Jego dary, uzdrowienia i gorące modlitwy.
Bycie chrześcijaninem i chrześcijanką to wielka przygoda. To Życie w obfitości. Nie w szczęściu i bogactwie, ale w przeżywaniu radości, smutków, doświadczaniu opieki i modlitwy, gdy przychodzą na nas różne doświadczenia, czasem choroby i odejście do Pana. To posiadanie narzędzi do zmian własnego charakteru, do prowadzenia życia rodzinnego, do wychowania dzieci a u dzieci do wzrastania w wierze prowadzącej do dorosłości. To pełnia życia, dla każdego inaczej zaplanowana przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.